Dzisiaj nareszcie przyjeżdża Damian ! Mój najlepszy przyajciel , jest dla mnie jak brat . Dogaduje się z nim lepiej niż z niektórymi dziewczynami . Długo z nim rozmawiałam . Musiałam mu wszystko opowiedzieć co zdarzyło się w ostatnich dniach . Damian dopiero wrócił z wakacji , był 2 tyg. u swojej rodziny w Stanach Zjednoczonych . Przez te 2 tyg. rozmawiałam z nim zaledwie 3 razy . Niestety spodkałam się z nim dopiero w szkole.
- Karool ! - Wiedziałam , ze to on mnie woła , tylko on tak na mnie mówił , i jeszcze ta jego wieczna delikatna chrypka
- Damian ! - Od razu kiedy go zobaczyłam miałam wielki uśmiech na twarzy , wiedziałam , że teraz wszystko będzie lepsze , wiedziałam , że ZAWSZE mogłam na niego liczyć . Przytuliłam go z całych sił , tak bardzo się cieszyłam , ze tu jest .
- Nareszcie - odpowiedział . Już nie mogłem się doczekać ! te 2tygodnie trwały chyba z miesiąc .
- A własnie mam cos dla Ciebie ! , ale musisz zamknąć oczy .
- Dobrze !
- Tylko nie podglądaj
- Oj nie będe , tylko szybko .
Podeszłam do torby i wyciągnełam płyte Słonia . Damian bz chyba jego największym fanem
- Już możesz otworzyć .
Nie mógł uwierzyć ! Nic nie mówił przez chwile , lecz w końcu się pozbierał i wydusił z siebie : dziękuje .
Było widać , ze jest szcześliwy .
- Jesteś wspaniała ! - powiedział , lecz ja tylko się uśmiechnełam .
- Nie wiem jak mam ci dziękować !
- Nie musisz , po prostu badź .
- Jestem cały czas , przyjaciele nie odchodza nigdy . -chciał dokończyć dalej , ale przerwał mu dzwonek na lekcje . Poszliśmy grzecznie pod klase . odliczałam minuty dzwonka , było widać , ze damian też . nareszcie rozbrzmiał oczekiwany dźwięk ! Wyszłam z klasy razem z najlepszym przyjacielem , lecz nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć , kiedy prze de mną pojawiła się Aga . Zupełnie zapomniałam , że byłam z nią umówiona .
- cześć - powiedziała , lecz zamiast spojrzec sie na mnie patrzała na Damiana szukającego zeszystu w pleckau
- Siema - rzuciłam . - To jak dzisiaj po szkole ?
- Jasne , tylko powiedz o której kończysz ?!
- 14:30 , a ty ?
- 13:35 , to ja poczekam na Ciebie w bilbiotece -zaproponowała agata
- Dobrze, ostatnią lekcje mam 70 więc możesz przyjść pod tą sale
- Nie ma sprawy .
Aga nie odrywała wzroku Damiana, który najwidoczniej zagubił się w własnej torbie .
- Damian długo jeszcze ?!- krzyknełam , żeby go pośpieszyć
- Nie moge znaleść zeszytu z Polaka
- Łap mój ! - po czym żuciłam zeszyt w jego strone
- Dzięki - odpowiedział z uśmiechem na ustach.
- To jest Aga - powiedziałam wskazując na zagubioną blondynkę
- Miło mi Damian .
Lecz damian zamiast zacząć rozmowe , lub chociaż się uśmiechnać , szukał panicznie informacji , które mieliśmy sobie powtórzyć . Aga tak cyz siak nie odrywała z niego wzroku . To była na prawde krępująca sytuacja . Nei wiedziałam co mam robic , dalsza rozmowa nie miała sensu , Damian tak nie kontaktowal , a aga nie wydusiła by słowa .
- Wiecie co? własnie przypomniało mi się , ze musze jeszcze dzis jechac do babci , przepraszam Agato . ale moze Damian Cie odprowadzi .
- co ? usłyszałem swoje imię - zapytał panicznie Damian
- Mówiłam , że oprowadzisz Agate po mieście , bo ja niestety nie moge , musze koniecznie jechac do babci . - miałam tylko nadzieje , ze Damian się zgodzi.
- Jasne nie ma sprawy , tylko dobrym przewodnikiem nie jestem .
- Ważne żeby się nie zgubiła !
- Ok . To aga przyjdzie o14:30pod 70 i wyruszycie .
Aga byla tak szcześliwa ze nie mogła powiedzieć ani słowa , tylko kiwneła głowa . NIe wiem tak na prawde po co to zrobiłam , ale mam nadzieje , ze sie poznają . Damianowi przyda się nowa znajomość Kiedy oni będą zwiedzac miasto ja wyskocze gdzieś z Wiktorem .
" Cześć:* Mam dzisiaj czas , może wyjdziemy gdzieś?
" SIEMA :* Nie za dobrze się czuje przykro mi ;c . Moze jutro ? "
: " dobrze. Szkoda , wracaj szybko do zdrowia ,"
: " Zawsze mozesz przyjsć do mnie i się mną zaopiekować"
: "Dobrze będe , przyjde zaraz po szkole , jak mi tylko podasz adres:) "
" Kasztanowa 15/8 . Przyjdź czekam :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz